Zaznacz stronę

Szlachetnie na co dzień

30 października 2016

Pomagać czy nie pomagać? Odpowiedź zdaje się być oczywista. Pomagamy sąsiadowi pchać samochód, kiedy akumulator się rozładuje. Zdejmiemy po prośbie torbę z półki w pociągu. Wrzucamy monetę do puszki stojącemu na zimnie woluntariuszowi. Wspieramy naturalnie i odruchowo. Dlatego szczęśliwie większość z nas zareaguje instynktownie i pomoże niepełnosprawnemu wejść do tramwaju.

Czy pomagamy zawsze i z chęcią? Niech zgadnę – pytanie to rodzi w Tobie pewien dyskomfort? Zrób teraz rachunek sumienia. Prawdopodobnie okaże się, że służymy pomocną dłonią najchętniej, kiedy to nie wymaga od nas długotrwałego zaangażowania. Co więcej, kiedy potrzebujący sam zapuka do naszych drzwi. Obdzielimy go swoim dobrym gestem, byle jak najszybciej wrócić do naszych spraw. Jest to drogocenny zryw, ale zdecydowanie nie zmieni rzeczywistości w dłuższej perspektywie. W dobie wzrastających nierówności społecznych coraz więcej ludzi znajduje się poza obiegiem dobrodziejstw kapitalizmu. Natomiast Ci, którzy radzą sobie lepiej, zatracają wrażliwość i empatię w pogoni za sukcesem. Pomagają przypadkowo i niezobowiązująco. Nie nastraja to pozytywnie.

Na pomoc przychodzą organizacje charytatywne i oddolne inicjatywy. Ostatnio moja znajoma Sabina opowiedziała mi o swoim zaangażowaniu w jednej z nich. Jej entuzjazm i wiara w ludzi była tak silna i zaraźliwa, że postanowiłam się tym podzielić z Wami. Mowa tutaj o znanej akcji ‘szlachetna paczka’, która jest  flagowym projektem istniejącego od 16 lat Stowarzyszenia WIOSNA. Daje ona możliwość wcielania się w wiele ról. Najbardziej znana jest idea Darczyńcy Paczki, który przygotowuje i przekazuje dedykowane produkty z listy rzeczy wskazanych przez rodzinę włączoną do projektu. Stają się one dość często jedynym prezentem, które rodziny otrzymają na święta. Są także Darczyńcy Indeksowi wspierający dzieciaki nie radzące sobie w szkole. Są mentorami troszczącymi się o ich postępy, co w konsekwencji podbudowuje i dowartościowuje takiego ucznia. Daje im poczucie, że ich los nie jest wszystkim obojętny. Dzieciakom rosną skrzydła. Jest i tez postać Wolontariusza, który frateryzuje się z rodziną z problemami. Staje się dla nich psychologiem, przyjacielem rodziny, autorytetem. Natomiast Inwestor Społeczny pomaga wielu rodzinom i dzieciom ze swojej dzielnicy poprzez wpłatę darowizny. Działa trochę jak biznesmenem, który ma wpływ na lokalną społeczność.

Istotne jest też do kogo jest adresowana pomoc. Sprawdzana jest historia rodziny, jej przychody i postawa. Postawa wobec chęć do zmiany swojej sytuacji życiowej. Wybierane są familie z niepełnosprawnymi dziećmi. Rodziny wielodzietne, ale i samotnie wychowujący. Ludzie starzy i osamotnieni. Osoby, którym przydarzyło się nieszczęście. To właśnie dla nich przygotowano świąteczne paczki za ponad  54 milionów złotych w zeszłym roku. Średnia wartość jednej paczki wynosiła około 26000 pln, do której przeciętnie angażowało się 43 osoby. Wśród nich był Robert Lewandowski, Kamil Stoch, siostry Radwańskie. Około 13 000 wolontariuszy dotarło do 20 771 potrzebujących rodzin.

Przyszło Ci choć na chwilę przez myśl, żeby się zaangażować? Wierzę, że tak. W sklepach pojawią się już pierwsze ozdoby bożonarodzeniowe. Pomyśl zatem, w jaki sposób chcesz się przygotować do tych świąt. Ja zdecydowanie szlachetnie.